FFitam, bo jednodniowej przerwie:) Cóż...miałam troszkę nauki, trzeba było się trochę poświęcić..ale tylko trochę...:):) Dzisiaj dam sobie siana z opisywaniem kolejnej książki, ale mam już plany jaka to będzie. Dowiecie sie jutro najprawdopodobniej:wink: A warto naprawdę! Dobra, więcej nie zdradzę!:)
Dziś dla odmiany wiersz pewnej pisarki... A mianowicie Haliny Poświatowskiej ==>> poetki, która specjalizuje się w przepięknych miłosnych wierszach:wink:
***(ja jeszcze ciągle czekam na ciebie )
ja jeszcze ciągle czekam na ciebie
a ty nie przychodzisz
a jeśli
to jesteś przejazdem na dwa dni
jak ten fizyk z Moskwy w niemodnym kapeluszu
który usmiechnął się do mnie
i zniknął na zakręcie białych szyn
nie próbowałam go zatrzymać
wiedzialam przecież
że to nie ty
czekam czekam wytrwale
tak lekko dotykają mnie dni
moja tęsknota jest tęsknotą planet
zmarzłych tęskniących do słońca
a ty jesteś słońcem
które pozwala mi żyć
jest znowu wieczór
na dachach leży śnieg
wąskie wieże kościołów nakłuwają niebo
i dni tak lekko biegną nie wiadomo gdzie...
|