"Stokrotka" Jan Paweł Krasnodębski
Powieść "Stokrotka" to przejmujące wyznanie dziewczyny -narkomanki, która stopniowo pogrąża się w nałogu, walczy z nim, łudzi się, że potrafi się wyrwać i znów pogrąża się w otchłani...
Nie sięgaj po tą książkę, by przestraszyć się "takich sytuacji", ale raczej przeczytaj i weź sobie do serca przestrogę: człowiek o własnych tylko siłach nie wyrwie się z nałogu - zawsze potrzebny jest ktoś, kto poda pomocną dłoń.
Jeśli chodzi o moja opinie, to uważam, że książka doskonale nadaje się dla osób, które już doąść mają czytania o grzecznych dziewczynkach z dobrego domu, którym życie układa się jak z płatka. Ta powieść jest na swój sposób straszna, a rzeczą, która czyni ją jeszcze bardziej emocjonalną są przekleństwa, wulgaryzmy i sytuacje "nie dla dzieci". Także jesli tylko ktoś chce przeczytać niech się nie wacha. Chyba już czas poznać życie od innej strony...
|